wtorek, 10 grudnia 2013

Rozdział 4


               Siedząc  dalej na szpitalnym łóżku, próbowałam znaleźć jakieś logiczne wytłumaczenie tej sprawy. Raz jeszcze, bardzo wnikliwie, przeanalizowałam kratę leczenia. Obliczyłam nawet dokładną długość mojego pobytu w szpitalu. Doszłam do wniosku, że nie możliwym byłoby, wyleczenie tak obszernej rany w przeciągu tygodnia. To równało się z cudem.

sobota, 7 grudnia 2013

Informacja

Po dość długiej przerwie w końcu zaglądnęłam na blogi. Na drugim pojawiła się już kontynuacja, jednak tak na prawdę nie wiem co mam począć z tym. Brakuje mi pomysłów na historię, którą zaczęłam. Cokolwiek bym nie wymyśliła, po chwili okazuje się  głupie i szukam czegoś bardziej oryginalnego. Nie chcę aby to opowiadanie było takie samo jak inne. Chodzi o to żeby wymyślić coś niepowtarzalnego, a jeżeli niepowtarzalnego to chociażby mało podobnego do historii będących już w internecie. Ale ciężko jest wymyślić coś swojego. Tak na prawdę pogubiłam się już sama w tym co chciałam napisać. Lecz nie spisuję tego bloga na straty. Dlatego istnieje duża szansa, że opowiadanie zostanie kontynuowane, i może się to zdarzyć nawet w czasie dwóch tygodni.Chciałabym bardzo dokończyć to opowiadanie, jednak do tego będzie mi potrzebny czas, na przemyślenie tego i owego. No i oczywiście wena i grom pomysłów.
A w zanadrzu mam to, że przez tak długą przerwę pracowałam nad innym pomysłem, lecz bardzo gruntownie muszę przemyśleć jego losy.
Liczę na Wasze wsparcie~ ^^