niedziela, 26 stycznia 2014

Rozdział 5



              Byłam zła, a ta złość prawie się ze mnie wylewała. Niespodziewany towarzysz na misji tak podniósł mi ciśnienie, że spowodowało to, że teraz podążałam kilka metrów przed towarzyszami, posyłając przekleństwa pod adresem nauczyciela. Co chwilę spoglądałam za siebie. Widziałam Naruto rozmawiającego z Hinatą i niczym nieprzejmującego się Kakshi’ego. Nie zważając na nic, szedł i czytał swoją książkę, jednak byłam świadoma tego, że jestem pod jego ciągłym nadzorem.